Drugi zespół Podgórza wygrał drugie spotkanie z rzędu. Po pewnej wygranej przyszła kolejna, lecz trzeba było powalczyć do samego końca.
Początek meczu był obiecujący. Już w 4minucie Kostrz znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale lepszy okazał się golkiper gości. W 11minucie szczęście już sprzyjało naszym zawodnikom. Akcję lewą stroną przeprowadził Chryczyk, po czym dograł wzdłuż bramki w pole karne, ale tam nikogo nie było. Futbolówka jednak wróciła do naszego gracza, a ten trafił do siatki strzałem na długi słupek. Po trzech minutach świetną okazję miał Wiater, ale podobnie jak Kostrz przegrał pojedynek z bramkarzem rywali. W 28minucie spotkania przyjezdni wyrównali po mocnym strzale w krótki słupek. W 39minucie było blisko drugiej bramki dla graczy Krakusa, ale po klepce w polu karnym zawodnika rywali uderzył w boczną siatkę.
Druga połowa zaczęła się od kolejnych ataków gospodarzy. Po trzech minutach gry z dystansu na bramkę uderzał G.Pater, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. W 55minucie po solowej akcji jednego z napastników gości mogła paść druga bramka, ale piłka na szczęście minęła słupek. W 58minucie Wiater dograł w pole karne po ziemi, piłkę trącił Kostrz, a ta trafiła pod nogi G.Patera, który strzałem z lewej nogi trafił do siatki. W 61minucie świetnie na bramce spisał się Grabowski, który obronił uderzenie z bliska po dośrodkowaniu z prawej strony. W 67minucie kolejny raz z dystansu próbował G.Pater, lecz znów uderzył nad poprzeczką. W 70minucie spotkania grający Trener krakowskiego zespołu został sfaulowany w polu karnym, a rzut karny pewnie wykorzystał Kostrz. Po dwóch minutach jednak znów była przewaga jednej bramki, gdyż arbiter podyktował jedenastkę dla rywali za zagranie ręką Szaronia. Grabowski był bliski obrony, ale futbolówka po palcach naszego bramkarza wpadła do siatki. Gospodarze utrzymali ten wynik do końca i zapisali na swoim koncie kolejne trzy punkty.