Wiedzieliśmy że spotkanie z beniaminkiem z Olszówki będzie ciężkim pojedynkiem ale nie aż tak ciężkim zwłaszcza w pierwszej połowie kiedy goście całkowicie ospale grających zawodników naszej drużyny.Co prawda to nasi gracze a dokładnie Kamil Bugajski miał dwie sytuacje bramkowe ale niestety nie udało się ich wykończyć skutecznie.Czego nie zrobili nasi gracze zrobili goście.W 17 minucie Zbyszek Franczyk zagrywa fatalnie wprost pod nogi rywala który nie ma problemów ze skierowaniem piłki do naszej bramki.W 29 minucie po kolejnym fatalnym błędzie naszej drużyny tracimy gola na 0-2.Wydawało się że jest już po meczu bo nasi gracze w tej części gry byli fatalnie dysponowani ale bramka zdobyta w 37 minucie przez Marka Mikołajczyka dała drużynie nadzieję na pozytywny wynik w drugiej połowie.Krótka męska rozmowa w przerwie wystarczyła by w drugiej połowie kibice oglądali całkiem inną drużynę Gorców.Już w pierwszej akcji drugiej połowy Grzegorz Opyd kapitalnym strzałem doprowadza do wyrównania.Ale nasi zawodnicy nie długo cieszyli się z wyniku remisowego bo w 50 minucie po zbyt krótkim wybiciu piłki przez naszych obrońców piłki gracz beniaminka oddaje z 20 metrów strzał życia i piłka wpada do naszej bramki.Ale i goście niezbyt długo cieszyli się z prowadzenia bo w 55 minucie kapitan Gorców Mirek Zięba doprowadza do wyrównania.Ta część gry należała jednak zdecydowanie do naszych graczy.W 67 minucie bramkarz gości cudem broni uderzenie Krzyśka Zasadniego zmierzające w okienko jego bramki.W 71 Mirek Zięba po pięknej zespołowej akcji trafia w poprzeczkę a w 76 atomowe uderzenie Krzyśka Zasadniego trafia w słupek bramki gości.Jednak końcówka meczu to popis naszych rezerwowych.W 85 minucie na boisku pojawił się Staroń dzięki czemu do pierwszej linii przesunięty został inny rezerwowy z pierwszej połowy Kuba Celusta.Kapitalną indywidualną akcją popisał się inny rezerwowy Paweł Zubek który zwiódł trzech graczy rywali i zagrał w pole karne gości a tam jak z pod ziemi wyrósł Celusta i pokonał bramkarza rywali.Ale kilka minut później kapitalnym strzałem popisał się inny rezerwowy Maciej Kusyk i zdobył piękną bramkę w tym meczu dla naszej drużyny.W sumie zasłużona wygrana naszej drużyny po bardzo słabej pierwszej połowie i odwrotnie bardzo dobrej drugiej.Cieszyć musi również fakt że na ławce rezerwowych zasiadło tym razem pięciu graczy i trener miał komfort wyboru wśród graczy rezerwowych którzy w końcówce meczu przechylili szalę zwycięstwa na naszą korzyść.A dla drużyny brawa że mimo niekorzystnego wyniku 0-2 i 2-3 drużyna szybko zareagowała i potrafiła w końcówce meczu przechylić szalę na swoją korzyść.Brawo,dwa mecze i komplet punktów naszej drużyny.Dawno tak nie bylo.
Brawo i czekamy na więcej.