Optyczną przewagę posiadali gospodarze, ale nic z niej nie wynikało. Zabrakło „soli”, czyli bramek, a okazji było trochę. Determinacja obrony gości i bramkarza pozwoliła im odnieść trochę szczęśliwe zwycięstwo, po dobrze wykonanym wolnym. Mecz walki. Remis byłby sprawiedliwym rezultatem, ale liczy się to co w sieci.
Tak padł gol:
70' 0:1 - faul Józefa Milona na Tomaszu Żegleniu. Poszkodowany z 20 metrów idealnie trafia nad murem i Piotr Gogola bezradny.
źródło: sportowepodhale.pl