Zawodnicy Śmigna dopisali do swojego dorobku kolejny komplet punktów. Tym razem śmignianie pokonali na wyjeździe Białą Lubaszową 5:0. Po mimo okazałego zwycięstwa, wygrana nie przyszła łatwo. Wynik meczu otworzył się w 15 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Szatki, obrońca gospodarzy przeciął lot piłki i niefortunnie skierował futbolówkę do własnej bramki. Po koniec pierwszej części gry zdobywamy drugiego gola. Autorem bramki jest A.Domagała, który sprytną główką uprzedził interweniującego na 12 metrze golkipera Białej. Wynik po pierwszej połowie powinien być wyższy, ale swoje dogodne sytuacje strzelecki marnowali trzykrotnie Zając, Szatko i A.Domagała.
Po zmianie stron nie mająca nic do stracenia Biała Lubaszowa ruszyła do śmielszych ataków. Efektem tego były dwie groźne sytuacje gospodarzy, ale przed stratą bramki ratował nasz zespół Wiśnicki. W 77 minucie po drugim żółtku dla Kołtonia zespół Śmiga musiał sobie radzić w dziesiątkę. To jedna nie przeszkodziło w zdobywaniu przez nasz zespół kolejnych bramek. W 79 minucie zawodów podwyższamy wynik na 3:0. Akcję zainicjowaną przez Szatkę finalizuje z najbliższej odległości Kuta, dla którego było to drugie trafienie na wiosnę. Chwilę później pada kolejny gol dla Śmigna. Kopia sytuacji z 79 minuty, ale tym razem w role asystującego wcielił się Żaba, a Kurek dopełnia tylko formalności. Na trzy minuty przed końcem spotkania A.Domagała ustala wynik meczu i tym samym inkasujemy kolejne ligowe trzy punkty.