Wisła Jankowice - SPRiN Regulice 5:3 (2:1)
Bramki: Bigaj, 2x Koziarz , Wodzu, Butora - Wojciech Sikora, Krzysztof Turek, Dawid Kurzański
SPRiN: Gołdyn- Ciombor, Banaś, M. Matusik, Maj- Sikora (80' Jamro), P. Matusik, Lizoń, K. Turek, J. Ciołek- Seremak (35' Kurzański)
Wisła: B.Iglewski L.Pająk J.Hudzik M.Nędza M.Pierzchała S.Wódz M.Blicharski P.Siłakiewicz K.Płoszczyca P.Koziarz M.Bigaj - na zmianę weszli: K.Nędza K.Kciuk D.Butora P.Franaszek
Od pierwszych minut to zawodnicy Regulic śmielej zaatakowali, ale brakowało dokładności i precyzji w podaniach. Już w 1 minucie groźnie z 16 metrów uderzał powracający do składu po kontuzji Sławomir Lizoń. Gospodarze swych okazji szukali w kontratakach, które okazały się zabójcze. W 10 minucie po długim podaniu w okolice pola karnego piłkę przejął Bigaj i korzystając że za daleko na przedpole wyszedł Gołdyn pewnie umieścił piłkę w siatce. W 15 minucie kolejny raz uderzał Lizoń, jednak bramkarz odbił piłkę lecącą pod poprzeczkę bramki. W 16 minucie po rzucie rożnym Regulic gospodarze wyprowadzili kontrą w wyniku której Koziarz wyszedł sam na sam z bramkarzem i podwyższył wynik. Regulice otrząsnęły się nieco w 29 minucie. Po zamieszaniu w polu karnym Seremak zagrał na 6 metr do Sikory, który strzałem w długi róg zdobył bramkę kontaktową. Niedługo później asystujący przy bramce Filip Seremak opuścił boisko z powodu kontuzji, na placu gry zameldował się Dawid Kurzański. Jeszcze przed przerwą Wisła miała świetną okazję na podwyższenie wyniku, ale napastnik gospodarzy nie trafił w światło bramki w sytuacji sam na sam.
W drugiej połowie dał o sobie znać sędzia. W 51 minucie Paweł Matusik wygrał przed polem karnym starcie bark w bark z przeciwnikiem i odebrał mu piłkę, a sędzia nie wiedzieć czemu odgwizdał faul młodszego z rodziny Matusików. Rzut wolny na gola zamienił Wodzu podwyższając wynik na 3:1. Na odpowiedź Regulic nie trzeba było długo czekać. W 55 minucie Jakub Ciołek uderzał na bramkę, piłkę lecącą w światło bramki ręką zatrzymał obrońca, sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Bramkę kontaktową z rzutu karnego zdobył Krzysztof Turek. W 62 minucie dobrą okazję do wyrównania miał Paweł Matusik, ale jego strzał głową okazał się minimalnie niecelny. Z każdą minutą w grze zawodników SPRiN-u było coraz więcej niedokładności i chaosu. W 65 minucie Wisła mogła podwyższyć prowadzenie, ale w sytuacji sam na sam górą był Gołdyn. W 75 minucie po błędzie Ciombora, który zagrywał piłkę do środka boiska i Butor znalazł się oko w oko z bramkarzem i pewnym strzałem w długi róg zdobył bramkę. 3 minuty później luki w obronie SPRiN-u, który próbował zmienić jeszcze losy meczu, sprawiły że gospodarze wyszli 2 na 1 z Gołdynem pewnie strzelając 5 bramkę. W 80 minucie mogli dobić przeciwnika, ale dobrze w bramce zachował się Gołdyn broniąc strzał głową. Ozdobą spotkania była bramka z 86 minuty Dawida Kurzańskiego, który z okolic 30 metrów umieścił piłkę w okienku bramki Iglewskiego. Po końcowym gwizdku nerwy puściły jednak Kurzańskiemu, który po starciu z sędzią liniowym otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Po meczu zadowoleni mogą być tylko jedni. Wisła odniosła cenne zwycięstwo, które pozwala przeskoczyć w tabeli Regulice. Mecz był twardy, czasem nawet brutalny o czym świadczy liczba kartek- 6 żółtych i 1 czerwona. W wyniku otrzymanych upomnień od sędziego w następnym meczu nie wystąpią Jakub Ciołek i Dawid Kurzański. W ostatniej kolejce rundy jesiennej A-klasy SPRiN zmierzy się na własnym boisku z Tęczą Tenczynek. Początek spotkania w niedzielę 9 listopada o godz 13:00. Miejmy nadzieję, że w tym meczu zawodnicy SPRiN-u zaprezentują się lepiej niż jak to ma miejsce w ostatnich spotkaniach. Zapraszamy.